Zapewne wielu z nas ma w pamięci bardzo popularną swego czasu audycję telewizyjną „Z kamerą wśród zwierząt”. Prowadzącymi byli państwo Gucwińscy, przez wiele lat szefujący wrocławskiemu Ogrodowi Zoologicznemu.
Od emisji tamtego programu minęło sporo czasu, ale właśnie z nim spora liczba Polaków w pierwszej kolejności kojarzy ZOO w tym mieście. Zawsze było ono wielką atrakcją, między innymi dlatego, że jest największym takim obiektem w Polsce.
Placówkę utworzono w roku 1865, co czyni ją drugą pod względem wieku w kraju. Od początku starano się, aby ekspozycja stała na wysokim europejskim poziomie. Dość szybko udało się osiągnąć taki stan, który utrzymuje się zresztą do dziś.
Łączna powierzchnia użytkowa ZOO we Wrocławiu to aż 33 hektary – wystarczająco dużo, aby razem z dzieciakami przebywać tam cały dzień. Warto zarezerwować dużo czasu, albowiem atrakcji czeka bardzo wiele.
Dość powiedzieć, że w tej chwili kolekcja ogrodu obejmuje blisko siedem tysięcy zwierząt, które reprezentują ponad 500 różnych gatunków. Nasze pociechy będą z pewnością zachwycone możliwością zobaczenia z bliska małp, słoni czy egzotycznych gadów. Jako rodzice również nie będziemy mieli powodów do narzekań.
Poza fantastycznymi zasobami żywych stworzeń, Ogród Zoologiczny to również bardzo ciekawy przykład XIX-wiecznej architektury. Budynki słoniarni, gadziarni czy małpiarni urzekają typowym dla tego okresu eklektyzmem oraz historyzmem.